Konsultacje były jak zwykla bardzo owocne. Jeźdźcy kolejno przedstawiali swoje konie oraz problemy. Pani Małgosia z ogromną zyczliwością i znajomościa tematu starała się wskazać na

źródło problemu oraz sposób na jego usunięcie. Zazwyczaj, juz podczas pierwszej lekcji udawało się uzyskać prządane porozumienie z koniem, niezbędne dla dalszej, żmudnej pracy.

W konsultacjach wzięło również udzaił kilka osób w charakterze obserwatorów - uczestniczyli w zajęciach bez koni, ale zadawali liczne pytania, na które zawsze otrzymywali wyczerpujące

odpowiedzi.

Warto zaznaczyć, że p. Hansen jako główna metodę swojej pracy poleca umiejętność panowania nad własnym ciałem oraz jego pełną świadomość. Wraz ze świadomościa własnego ciała

przychodzi równiez umiejetność "rozmowy" z koniem zrozumiałym dla niego językiem pomocy

jeździekich.

Trzeba pamiętać, że żaden trener nie jest cudotwórcą i "zaklinaczem" koni - może on jedynie wskazac prawidłowy kierunek pracy, któa jest często żmudna i długotrwała. Żaden wartościowy

sukces w jeździec konnej nie przychodzi w sposób "cudowny" i łatwy - każdy postep wymaga pracy i ćwiczeń. Trener jest od tego, by pracę te włąściwie ukierunkować i uczynic ją efektywną.

Nastepny pobyt p. Małgorzaty Hansen w Bolęcinie przewidywany jest na styczeń, w dniach 13 - 15.01.2006.

ZAPRASZAMY !!!